uwielbiam ten film ,koszarowy humor , ogladałem kilka razy i ciagle mnie zachwyca . Eastwood genialnie zagrał swoją rolę . polecam
Nie nudzi, to najważniejsze. Bawi, to kolejna zaleta. Jest dobrze zrobiony, tempo utrzymuje się w doskonałych proporcjach, no i doskonała, zabawna rola Clinta Eastwooda, jak zwykle zresztą.
7/10
Na wstępie pragnę od razu zaznaczyć, że Eastwooda bardziej cenię jako reżysera niż aktora, choć jeżeli chodzi o role nieustępliwych twardzieli to Clint nie ma sobie równych. Sam film to taki niby wojnny dramat ze sporą dawką humoru w tle, piszę niby wojenny bo nie da się ukryć, że wojny jest tu jak na lekarstwo, no...
Do WZGÓRZA ZŁAMANYCH SERC wróciłem ponownie po bardzo wielu latach -w końcu to film samego Clinta Eastwooda.
Nie jest to jednak najlepszy obraz wyreżyserowany przez tego wybitnego twórcę. Produkcj i daleko do choćby BEZ PRZEBACZENIA, DOSKONAŁEGO ŚWIATA, PÓŁNOC W OGRODZIE DOBRA I ZŁA, RZEKA TAJEMNIC, MILLION DOLLAR...
Zabawny, ciekawy, jednakże miejscami troszkę naiwny. Klasyk w wykonaniu Eastwooda. Ogląda się lekko i z przyjemnością. 9/10 w swojej klasie. Polecam.
Świetny film. Ale najlepsze w nim są dialogi...:D. Oglądałem już chyba ten film w 3 tłumaczeniach i tylko jeden był naprawdę w pyte! Chyba na HBO wówczas go oglądałem. Po prostu ubaw po pachy i zrywanie boków. "szwed, powiedz coś miłego sierżantowi/-Urwę Ci łeb i nasram do środka":)
W sumie pierwsza czesc filmu jest całkiem spoko. Zabawnie, komediowo i bez wciskania kitu. Eastwood jak zwykle zimny dran, ale tak na prawde równy z niego gosc:) Nie jest to moze nic przesadnie ambitnego ale oglada sie bardzo dobrze.
Potem jednak twóryc serwuja nam jakas idiotyczna akcje na jakims zadupiu. Niby jest...
Naprawde świetny film wojskowy. Jest tam humor i walka. Poprostu w skali od jenego do dziesięciu daje 10+
Świetny film, rewelacyjna rola Eastwood'a, po prostu kocham takie wojskowe filmy z odrobiną ciętego humoru, to po prostu trzeba obejrzeć ;).
10/10
film jest naparawde zabawny jest tam pare świetnych tekstów jak "idz do domu i spuść łomot kanrkowi". Clint w roli twardziela jest naprawde świetny.
co tu dużo pisać - film jest mocno schematyczny i ratują go tylko śmieszne kwestie Eastwooda. Niestety dosyć szybko zaczęłem się nudzić
Strasznie lubię filmy, w których na początku dyskryminują Clinta przez jego wiek, a później on kopie wszystkim tylki i okazuje się, że o głowę przerasta wszystkich w okolicy. A kiedy jeszcze gra takiego twardziela mówiącego zachrypniętym niskim głosem to juz w ogóle jest RAJ.
pisał licealista, z liceum dla niepełnosprawnych intelektualnie w stopniu znacznym. Drugą jego bardziej rozgarnięty brat. Niewiele bardziej.
...o tym, jak się zostaje mężczyzną. Niestety, tylko bajka - film ma z rzeczywistością niewiele wspólnego. Jest za to oparty na kilku chwytliwych i dobrze sprzedających się wątkach - tak chwytliwych i dobrze sprzedających się, że wręcz tandetnych.
Clint gra tu Clinta i niczym nie zaskakuje. Scenariusz prymitywny i...