a na dodatek bardzo śmieszny np. jakiś koleś mówi dlaczego został zrobiony z gówna, orangutan był kapitalny ten jego cios, eastwood też zabawny, ale te walki wyglądały sztucznie, ale przez to wyglądały śmiesznie, właśnie to jest tak jak ktoś nie umie jakieś sztuki walki jak ja.
dwójka nie wiele gorsza niż jedynka, brakowało mi tutaj wybuchu szału matki jak w jedynce kiedy chciała wstrzelać gang czarnej wdowy. Dobry film, spokojnie się ogląda bez spięć, Philo wzorowy bohater. Trzeba mieć czasem jednak cierpliwość do tych starszych filmów. Chętnie bym obejrzał trójkę jakby była. Za country klimat , lata 80te, piękne Cadillacki co najmniej 7/10
'te walki wyglądały sztucznie' - no jak na walki uliczne, to faktycznie mógł dać sobie gębę rozkwasić ciut bardziej, bo ta klasyczna strużka z nosa to raczej policzek od damy, niż pamiątka po półlegalnej albo i nielegalnej walce; Stallone miałby tu solidne limo; ale Clint chyba nie lubi tracić na urodzie (jednak)