Motyw zemsty wprawdzie klasyczny ale jak na 1968 fajna realizacja zapowiadała dobre kino do końca. Szkoda, że im dalej w las (a raczej w prerię) tym scenarzysta mniej miał pomysłów na pociągnięcie tego dyliżansu pełnego niewykorzystanego potencjału.
Anyway 6/10 bo fani starych westernów powinni być...
Pierwszy amerykański występ na dużym ekranie Eastwooda, jeszcze z wyraźnymi wpływami wpływami trylogii "dolarowej" Leone. W sumie można by powiedzieć, że to takie spaghetti po amerykańsku, choć widać, że reżyser starał się również w możliwie dużym stopniu nawiązywać do tradycyjnego westernu. To, co łączy ten film z...
Oglądając miałem wrażenie, że oglądam film, który został zrobiony z myślą o Eastwoodzie i jego rolach w filmach Leone, gdyż bohater grany przez niego w tym filmie różni się chyba jedynie tym, że jest byłym szeryfem, a nie łowcą nagród. Kamienna twarz, nieprzewidywalność i to zimnokrwiste spojrzenie sugerujące, że Cię...
więcejmarni w dobrych. Ale Clint Eastwood gra (i reżyseruje "Rzeka tajemnic" -wspaniała) w filmach, które mi się zawsze podobają. Cholerna szkoda (choć nie wszysytkie jego filmy widziałem), że nie będzie żył i tworzył wiecznie!
ten film oraz dolarowa trylogia to udowadniają, co do filmu oryginalny klimat, niezła fabuła, świetna muzyka no i oczywiście clint eastwood w swojej życiowej formie! naprawdę ciekawy western.
Leone a Peckinpahem, choć nie dorównuje żadnemu z tych twórców. Niemniej, to ciągle dobre kino, świetne zdjęcie, super aktorstwo i ciekawa fabuła. Problemem największym jest dla mnie muzyka, jest jej za dużo, i zdaje się krzyczeć: jestem spaghetti - kochaj mnie! Nie potrzebuję takich umizgów, od amerykańskiego kina...
więcejFilm dość dobrze nakręcony, ale scenariusz pisany na oklep przy pełnym galopie, stąd i fabuła mizerna, a postać szeryfa Coopera wręcz absurdalna.. Wymaga on od sędziego Fentona uczciwego i sprawiedliwego procesu dla młodych bydłokradów, po czym wsiada na konia i wyrusza do Red Creek, gdzie dokonuje tam samosądu na...
Dobry western, ale mam po nim pewnie odczucia, że był stworzony specjalnie pod Clinta Eastwooda a reszta pozostała zepchnięta gdzieś daleko.
Powiesić go wysoko byłby lepszy gdyby na końcu był jakiś dobry pojedynek i równie klimatyczny co w Dobrym złym i brzydkim. Może wówczas można by go postawić na półce obok...
Film średni, oglądając go miałem poczucie niedokończonego obrazu, jakby malarz zapomniał wypełnić szkic kolorami. Dość tania opowiastka, w której od początku już było wiadomo, że schwytanie Eastwooda i próba jego zlinczowania nie powiedzie się, że zostanie uwolniony i będzie się mścił na swoich oprawcach, w sumie sam...
więcejUwielbiam filmy z Eastwoodem, szczególnie westerny, jednak ten był średni, w mojej opinii. Sam pomysł na fabułę dość ciekawy, chociaż mało dynamiczna akcja, dlatego trzeba wysiłku, by to odczuć,
Uważam też, że "gospodarowanie czasem" filmu jest nieumiejętne, gdyż ten skończył się w momencie, gdy praktycznie mógłby...
aż trudno pomyśleć że w tamtych czasach powstał tak znakomity film. Nie dość że mściciel nie wyrzyna wszystkich w pień jak w innych produkcjach to jeszcze nie ma finałowej sceny wielkiej draki. W ogóle w filmie jest pare niestandardowych scen których się nie spodziewałem. Przejścia między scenami także robią wrażenie -...
więcejFilm z pewnością zasługuje na uwagę. Mówiąc szczerze, po mało znanym westernie (nawet Eastwooda) spodziewałem sie czegoś... gorszego. Film jest świetny. Śmiem twierdzić, że w ogóle jest jednym z tych najwazniejszych i najlepszych. Niezwykle klimatyczny z niezwykłym Eastwoodem. A do tego te pieśni... Czy zna ktos tytuł...
więcej