uciekajacy w pogoni... jeden z ochroniarzy stwierdzil,,ze pamieta nr tablic rejestracyjnych... nigdy ten fakt nie zostal wyciagniety w sledztwie.., dwa- "chwila" "nieuwagi" takiej obstawy i zrzuca z siebie plaszcz i wchodzi niezauwazony do niechronionego wejscia restauracji? przerost tresci nad forma...?
1. Tablice były skradzione (podmienione), co "tajna służba" stwierdziła po sprawdzeniu numerów.
2. Gdy policjanci zlecieli się do miejsca spotkania mogli nie odróżnić go wchodzącego do restauracji od innych funkcjonariuszy, bo przecież miał mundur na sobie.
w książce wyglądało to tak, że samochód został skradziony z parkingu policyjnego, gdzie stały zarekwirowane samochody, dlatego policja to ukryła, bo ślady prowadziły do nich...